środa, 26 sierpnia 2009

Czysta przyjemność, czyli ciąg dalszy sesji Agi i Maćka...

Podobno "ludzie nie lubią zakochanych, bo MIŁOŚĆ to prywatna impreza, na którą nikt, poza głównymi bohaterami, nie dostaje zaproszenia..." [Janet Fitch]. Ja UWIELBIAM ZAKOCHANYCH i dziękuję im, że na te parę chwil zapraszają mnie do swego świata...








wtorek, 25 sierpnia 2009

Old photography....

Starocie "wygrzebane" z 22 sierpnia br... A na nich, po sąsiedzku, Aga i Maciek.




czwartek, 13 sierpnia 2009

Z albumu rodzinnego...

... bo podobno POKREWIEŃSTWO MA PIERWSZEŃSTWO...



wtorek, 11 sierpnia 2009

Ania i Jurek


Ania i Jurek... stawy, lilie wodne, łódka i konie...
...i czosnek z cebulką zamiast bukietu;)
"Taką miłość cenię, co zrywa sen z powiek,
By dokończyć zdanie złamane w połowie,
Dla której zbyt krótkie są lata kochania
I długie jak noce-sekundy czekania."
[Tadeusz nowak, O miłości]

Tam, gdzie się poznali...








poniedziałek, 10 sierpnia 2009

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

"(...) poglądy jego na małżeństwo w niczym nie przypominały poglądów większości jego znajomych,
dla których małżeństwo było tylko jedną z wielu powszednich spraw.
Dla niego było ono sprawą główną,
od której zależało całe szczęście jego życia."
[Lew Tołstoj, Anna Karenina]

niedziela, 9 sierpnia 2009

I troszkę prywaty...

The best one- the only one!
"A żyć możesz tylko dzięki temu,
za co mógłbyś umrzeć."
[A. de Saint- Exupery]
...żeby nie było, że szewc bez butów chodzi;)

Diabeł tkwi w szczegółach...

...podobno:)



piątek, 7 sierpnia 2009

Schody do nieba...

Ciąg dalszy sesji Kaśki i Przemka:







Angel of Love...

Charlotte Bronte, opisując dziwne losy Jane Eyre, pisała, że w jej oczach "mężczyzna jest niczym, jeśli nie ma w sobie trochę diabła...". Dlaczego więc kobieta nie ma mieć coś z anioła? Oto moja ulubiona panna młoda- z czerwca tego roku- Kaśka, żona Przemka. Ulubiona, bo SZALONA i NIEPOSKROMIONA:) Chyba jednk czas dołączyć do swych akcesoriów i różki diabełka:)


środa, 5 sierpnia 2009

What I like the most haha...

Trochę władzy- rządzenie, przestawianie i takie tam :) Zdjęcia dzięki "uprzejmości" podpatrywaczki Anki B. :) A wyniki pracy nieco poniżej...



Prosto spod... Wieży Eiffla...

Szalone wesele polsko-francuskie! Z pozdrowieniami dla Uli i Christophe (hmm.. jak to się odmienia?;)









Sto lat Młodej Parze! I mała ściągawka z tekstem dla strony francuskiej...



Skusi się, nie skusi, skusi...





Moja konkurencja :) Jakby nie patrzeć- młodsza, świeższa :(


I goście...







poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Ciąg dalszy archiwum...

Kolejna para z 2008, Alina i Michał, z którymi to, całkiem przypadkiem, dotarliśmy z do cudnych, jesiennych winorośli...



I jeszcze portrecik...

Trzy, dwa, jeden, start...

Na początek może coś z archiwum... Zaprzyjaźniona parka z 2008 roku: Iwona i Jarek, którzy z poświęceniem wspinali się, by dotrzeć do alei róż:) Plener w kilka dni po ślubie- czasowy luz i komfort pracy... A Pan Młody szeptał:


"Jest ucieleśnieniem moich marzeń.
Dzięki niej stalem się tym, kim jestem,
A trzymanie jej w ramionach wydaje się bardziej naturalne
niż bicie serca..."
[Nicholas Sparks, Pamietniki]


niedziela, 2 sierpnia 2009

Red-carpet WELCOME!


Blog, bloger, blogowanie... Nowa moda? Nieodlączny element wirtualnej rzeczywistości? A może publiczny ekshibicjonizm... lub po prostu AUTOREKLAMA...Muszę przyznać, że potrzeba powstania mojego fotobloga oscyluje chyba najbardziej wokół ostatniego pojęcia...


FOTOGRAFIA ŚLUBNA, którą tu prezentuje, jest fragmentem oferty, jaką kieruję do wszystkich zakochanych Młodych Par. Jeśli tylko jesteście zainteresowani efektami mojej pasji, z pewnością dostosuję swoje wizje do Waszych indywidualnych oczekiwań.


By uchwycić nie tylko czar tego wyjątkowego dnia, uśmiech i łzy wzruszenia, ale i Waszą osobowość...